Przemek Staroń — psycholog, edukator i autor bestsellerowej serii „Szkoła bohaterek i bohaterów”, Nauczyciel Roku 2018 i finalista Global Teacher Prize 2020 – niedawno wystąpił z wykładem dla Buglo w ramach inicjatywy Buglo Experts Circle. Jego spojrzenie na projektowanie placów zabaw i przestrzeni rekreacyjnych otwiera nowe perspektywy, pokazując, jak ważna jest funkcja edukacyjna tych miejsc. Poniżej prezentujemy trzy kluczowe wnioski, które po tym spotkaniu szczególnie w nas rezonują.
Dzieci nie słuchają. Dzieci naśladują
Najważniejsze mechanizmy uczenia się u dzieci nie zachodzą przez słowa, lecz przez działanie. Psychologia rozwoju jasno mówi: uczymy się poprzez modelowanie, czyli naśladowanie zachowań dorosłych. Dziecko nie zrobi tego, co mu powiesz – zrobi to, co zobaczy, że Ty robisz.
Ale to nie wszystko. Naśladownictwo to też pierwszy krok do odgrywania ról — naturalnej formy zabawy, dzięki której dziecko eksperymentuje z różnymi wzorcami zachowań, emocjami i tożsamościami. Poprzez odgrywanie ról dziecko rozumie, ćwiczy społeczne umiejętności i buduje swoją świadomość siebie oraz świata.
Plac zabaw to scena relacji. Dziecko obserwuje dorosłego, starsze dziecko, rówieśnika. Jeśli dorośli angażują się w ruch, pokazują ciekawość, są aktywni i autentycznie obecni, dziecko to chłonie.
- Zadbaj, by przestrzeń była czytelna i atrakcyjna również dla dorosłych – ławka do obserwacji to za mało.
- Projektuj urządzenia, które zachęcają do wspólnego działania, np. takie, które wymagają współpracy rodzic–dziecko.
- Nie zamykaj zabawy w instrukcji – dziecko samo znajdzie sposób, jeśli pokażemy mu postawę eksploracji.
Zabawa to najpoważniejsza forma nauki
W zabawie dziecko aktywuje wszystkie kluczowe procesy rozwojowe: uwagę, motywację wewnętrzną, regulację emocji, elastyczne myślenie i kreatywność. Jak pokazuje psychologia, w stanie zabawy dziecko wchodzi w tzw. strefę najbliższego rozwoju, to moment, kiedy uczy się rzeczy, których samo jeszcze nie potrafi, ale potrafi z kimś lub dzięki sytuacji.
W odróżnieniu od szkoły, która często opiera się na lęku i ocenie, plac zabaw oferuje bezpieczną przestrzeń eksploracji – bez konsekwencji, za to z przyjemnością działania.
- Projektuj tak, aby przestrzeń była elastyczna i otwarta – jedno urządzenie może służyć wielu funkcjom.
- Twórz miejsca z wyzwaniami – nie wszystko musi być „łatwe i oczywiste”. To, co trudne, uruchamia rozwój.
- Dodawaj elementy zaskoczenia: niedokończone formy, ukryte przejścia, kieszenie przestrzeni – wspierają ciekawość i własne narracje dziecka.
Od „bądź ostrożny” do „bądź dzielny”
Sposób, w jaki komunikujemy się z dziećmi – także poprzez architekturę – wpływa na ich obraz siebie. W kulturze nadmiernego bezpieczeństwa mówimy dzieciom, że świat jest groźny, że trzeba uważać, że „możesz się przewrócić”. Tymczasem badania pokazują, że dzieci, którym mówi się „bądź odważny”, rozwijają większą odporność psychiczną i poczucie sprawstwa.
Plac zabaw może wychowywać przez wyzwanie, a nie tylko przez kontrolę. Nie chodzi o ryzyko fizyczne, ale o wyzwanie rozwojowe: wyskoczyć, wskoczyć, wspiąć się, podjąć decyzję.
- Dzieci są na różnych etapach, plac zabaw też powinien taki być – nie wszystkie dzieci rozwijają się tak samo i w tym samym tempie. Dlatego warto projektować place tak, żeby były różnorodne. Nie jedno urządzenie „dla wszystkich”, tylko kilka różnych, dopasowanych do wieku i możliwości dziecka. Maluch wybierze coś prostego, starszak coś trudniejszego. Każde dziecko znajdzie coś dla siebie, na miarę swoich sił i odwagi.
- Zamiast ułatwiać – pozwól wybierać. Nie chodzi o to, żeby wszystko było łatwe i bezpieczne na 100%. Chodzi o to, żeby dziecko mogło samo decydować, co spróbuje zrobić. To buduje jego pewność siebie i rozwija samodzielność. Gdy ma wybór, uczy się podejmować decyzje, oceniać ryzyko i testować siebie – a to podstawa zdrowego rozwoju.
- Dzieci potrzebują wyzwań, ale z mądrym marginesem ryzyka. Dzieci rozwijają się wtedy, gdy robią coś trochę trudnego, nowego – ale nie przerażającego. Dlatego warto wprowadzać tzw. „kontrolowane ryzyko”: mostki do balansowania, niskie ścianki wspinaczkowe, ruchome elementy. Takie urządzenia pozwalają dzieciom przełamywać strach, ćwiczyć odwagę i czuć, że coś osiągnęły.
Wnioski z wykładu Przemka Staronia to wskazówki zarówno dla tych, którzy projektują przestrzenie, jak i dla tych, którzy spędzają z dziećmi czas na placach zabaw. Pokazują, jak mądrze towarzyszyć w zabawie, jak wspierać rozwój i budować relację. Bo przecież najlepiej uczymy się właśnie przez zabawę, a plac zabaw i edukacja idą ze sobą w parze.